Nowa dostawa

Trafiły do moich rąk nowości długo wyczekiwane. Jak ja kocham te elementy!!!  Teraz mam zabawę polegającą na bezustannym przekładaniu, przymierzaniu i kombinowaniu co z czym:)
Lubię jak są pomalowane, spatynowane ... tylko mam jeden problem, potwornie mi szkoda posypywać je solą, żeby stały się stare i brzydkie:)))
Czeka mnie jeszcze dużo pracy, aby powrzucać je na właściwe miejsca, ale chętnie pokażę niektóre z nich, bo zasługują na to, żeby je podziwiać...






Wytłoczki jak nazwa wskazuje wytłoczone są z cienkiej blaszki na matrycach. Bardzo precyzyjne z najdrobniejszymi szczegółami. Ponieważ jest to metal to łatwo można go przygiąć do własnych potrzeb.
Stworzyłam bransoletkę na potrzeby tego postu. Zajęło mi to chwilkę dosłownie, a wygląda, musicie przyznać, jak kawałek starej biżuterii.
Wkleiłam kamyk do bazy z okrągłym środkiem. Połączyłam kółeczkami montażowymi motylki , które wcześniej wygięłam i łańcuszki z zapięciem.
Bransoletka gotowa:)
Zamiast bazy z kaboszonem można użyć kamienia/ kaboszona  z dziurką i połączyć w ten sam sposób z dowolnymi elementami, które należy lekko przygiąć, żeby lepiej przylegały do nadgarstka. Dobrze w tych połączeniach sprawdzają się turkusy. Wtedy bransoletka wygląda jak rasowy kawałek biżuterii. Podrasować można jeszcze patynując elementy metalowe. Wtedy to już z pewnością każdy zapyta, czy to po babci:)
Oto jak łatwo stworzyć niepowtarzalną bransoletkę tylko dla siebie... myślę, że koleżanka lubiąca takie klimaty też będzie chciała taką...



Komentarze

Zdybova pisze…
Jestem pod wrażeniem, jaką piękną biżuterię Tworzysz. Wspaniałe ti wszystko. Pozdrawiam serdecznie 😊

Popularne posty