Dama


Joanna kozlowska

Urodziłam się na damę,
Wielkich tego świata flamę,
Miałam nosić buty z węża
Coś z Branickich mieć za męża,
Snobistycznie (naturalnie)
Intelektualną pralnię
Czytaj: salon literacki
Bądź wzajemnej adoracji
W którym ...owski, ...cka, czy ...urcy
Z wielkiej Tfu pisani twórcy
W myśl idei programowej
Piękne wiedliby rozmowy.
Życie czasem lubi żarty:
Chcesz del arte? masz del arte!
I na scenę prosi mima.
Jest więc Pierrot, Collombina,
Wielka miłość, łzy, pąk róży-
Collombina oczy mruży...
Deski świata dla Pierrota
Takie twarde... Mim niecnota
Obróciwszy się w pół gestu
Miłosnego manifestu
Znikł. Cóż powiesz Collombino?
Lata płyną , płyną, płyną...

Nie kupiłam butów z węża.
Dziś już nawet nie mam męża,
A w M-4 (czytaj: salon)
Kiedy się trociczki palą
W klawiaturę stuka flama:
"Urodziłam się na damę"

Komentarze

lejdik pisze…
Bossski wiersz!!:))))

Popularne posty